Jesień w Polsce jest wyjątkowo piękna, pełna kolorowych drzew, babiego lata, kasztanów i grzybów (chociaż tych nam w tym roku natura póki co odrobinę skąpi).
Jeżeli wyszlibyśmy teraz z domu i zapytali przypadkowo wybranych ludzi, czym jest babie lato, to dla części z nich babim latem będzie piękna słoneczna pogoda, która pojawia się między końcem lata a początkiem jesieni. Tak prawdę mówiąc, jest to najczęściej czas pomiędzy końcem września a początkiem października. Dla drugiej części zapytanych osób, babim latem będą luźne nitki pajęczyny unoszące się swobodnie w jesiennym powietrzu.
Łagodne, już nie upalne słońce, ciepły, lekki wietrzyk i tysiące srebrnych niteczek w powietrzu. Urok końca lata. Gęste pasma nitek babiego lata świadczą o tym, że mamy do czynienia z dużą grupą małych pajączków, które akurat wybrały się na poszukiwania nowego lokum. Spora część z tej masy, która gdzieś się przemieszcza, nie dolatuje w nowe miejsce. Część jednak ląduje na nowym terytorium i tam wiedzie swój pajęczy żywot.
Ludzie obserwując od tysięcy lat pajęcze loty, wymyślili wiele legend, które miały pomóc im zrozumieć to zjawisko. Część z tych legend przetrwała do dzisiaj. W ponad stuletniej gazecie znalazłem opis kilku legend o babim lecie.
Jedna z takich legend mówi, że za ciepłą pogodę podczas babiego lata odpowiadają dwaj bracia bliźniacy o imionach Lelum i Polelum. Bracia będąc synami baby czyli natury, uwielbiali urządzać między sobą wyścigi lub po prostu bawić się w berka. Szczególnie chętnie urządzali swoje zabawy wczesną jesienią a będąc bożkami światłości sprowadzali podczas swojej wesołej gonitwy na ziemię lato. I tak powstało babie lato.
Kiedy nadchodzą pierwsze jesienne chłody, a do liści dociera mniej promieni słonecznych, drzewa zaczynają przygotowywać się do zimy. Niebawem zrzucą liście, zabezpieczając wcześniej ich substancje odżywcze przed zmarnowaniem. Ale zanim to nastąpi, zaobserwujemy niezwykłą kompozycję kolorów, pojawiającą się na liściach. Od pogody zależy jak długo będziemy cieszyć się kolorowymi liśćmi. Słoneczna, sucha i dość chłodna jesień sprzyja powolnym transformacjom drzew. Cieszmy się tą porą i podziwiajmy pejzaże namalowane przez naturę, w których zieleń przechodzi w złoto i żółć, przez pomarańcz i czerwień, do brązu.
Jesień to również właściwa pora na grzybobranie. Jest to niewątpliwie okres, gdy grzyby są niemal gwarantowane. Masowy wysyp jesiennych grzybów ma miejsce po dłuższym okresie deszczowym połączonym z utrzymującą się wysoką wilgotnością powietrza. Następuje to, w zależności od roku, od około połowy września do połowy października. Intensywność wysypu grzybów także bywa różna, są lata gdy grzyby można niemal dosłownie kosić i wozami wozić i takie lata, gdy trzeba się nieco nachodzić, aby znaleźć prawdziwka i kilka podgrzybków.
Komentarze
Prześlij komentarz